Strona:PL Zenon Przesmycki - Z czary młodości.djvu/073

Ta strona została przepisana.
Samotność.



O pace, o solitudine, o dolcezze!
Emilio Praga.


O słodka samotności! Na twem cichem łonie
Spokój błogi przejmuje znużone me serce,
Tu głos wasz nie dochodzi, wrogi i szyderce,
Myśl nie szarpie się w zwątpień i wierzeń rozterce,
Lecz w oceanie wielkiej, świętej ciszy tonie.

Kocham was, o wy, szumy lasów tajemnicze,
O wy, pól długie pasma, w kłosach, czy w ugorze,
Kocham was, wy, zachodów płomieniste zorze,
Kocham cię, ciche, smutne pod krzyżem rozdroże,
Kocham, nocy, twe jasne w perłach gwiazd oblicze.

Kocham was! Radość we mnie wstaje cicha, błoga,
Sfer harmonię, przyrody świętą gędźbę słyszę,
Ona jedna przerywa uroczystą ciszę,
Nieskończona toń marzeń sennie mię kołysze...
Kocham was! Tu me szczęście — lecz nie tędy droga.