Strona:PL Zenon Przesmycki - Z czary młodości.djvu/217

Ta strona została przepisana.
Metafizyka.


Po za okręgi przyrodzone świata,
Po za rozumu i zmysłów granice,
Chcąc przeczuwaną zbadać tajemnicę,
Ludzka myśl wiecznie z niepokojem lata.

I kłamie, mówiąc: »Dość mi, gdym bogata
»W doświadczeń wiedzę, dość mi, gdy pochwycę
»Najbliższe przyczyn, skutków krzyżownice;
»Gdzieś dalej sięgać — próżna czasu strata!«

Otchłanie otchłań pociąga. Obszarów
Bezkreśnych trzeba tęsknotom bez końca.
Choć wiecznie głodna dusz żądza paląca,

Choć śród zwątpienia wciąż błądzim oparów,
Świat coraz nowych ogląda Ikarów.
Duch rwie się w bezmiar, choć los w proch go strąca.