Strona:PL Zenon Przesmycki - Z czary młodości.djvu/218

Ta strona została przepisana.
Braciom poetom.


I.

Choćby pod tobą niepłodna opoka,
Nad tobą skwary groziły siewowi,
Siej: w uschłem ziarnku się kiełek odnowi
W wiatrzanych prochach, pod rosą z wysoka.

I choćby siew twój przepadł najjałowiej,
Siej i świadectwu nie wierz swego oka;
Gdzie bój — siej miłość, światło — gdzie pomroka;
Czyń — chociaż, po co, nikt ci tu nie powie.

I choć sam nie wiesz... Chociaż mędrców wiedza
Świadczy posępnie, że kolej wydarzeń
To tylko wielka konieczności miedza,

Że nic nie zmienisz w ciągu przeobrażeń,
Żeś tylko skutkiem tego, co poprzedza, —
Ty się nie zrzekaj pracy swej i marzeń.