Strona:PL Zenon Przesmycki - Z czary młodości.djvu/242

Ta strona została przepisana.

A ozwie się? to rykiem już, jak lew!
O pieśni ma, pobudkę duchom dzwoń!

Duch wszystkiem jest! I biada, kiedy stary
Pień zegnie kark, a karłem wzrośnie krzew,
Gdy cichy czyn — czczych słów zastąpią mary,
Na obelg cios nie zadrgnie groźnie brew!
Bo widać się ów śnieżny głaz z Karrary
Źdźbłem gliny stał nikczemnej, kruchej, szarej!
Królewskich szat za szwem już odtąd szew
Rwać będzie się — i wzbierać kału toń,
Aż uczuć chram się w podły zmieni chlew! —
O pieśni ma, pobudkę duchom dzwoń!

PRZESŁANIE.

O ludu mój! lwem ozwij się na zew!
Do głębi serc, jak grom, niech razi śpiew!
Niech ducha żar, jedyna padłych broń,
Tchnie życie w pierś bezdusznych mężów, dziew!
O pieśni ma, pobudkę duchom dzwoń!