Ta strona została przepisana.
4 Lipca.
Kancona na przeniesienie
prochów A. Mickiewicza.
Trumna się zbliża, w niej olbrzyma prochy,
A dzwon jak gdyby w sercach naszych bił,
Takie w nich wspomnień budzą się orkany;
Z ócz wszystkich lecą łez rzęsiste grochy,
Czoła się wszystkie kornie chylą w pył...
Oto, po latach, wieszczu ukochany,
Na swojskie wracasz łany.
Wita cię każda z gleby swojskiej brył,
Każda cię sosna pozdrawia u drogi,
Od stepu każdy wiew,
Skowronków swojskich śpiew,
I swojskie błonia, dymy, chaty, progi,
I zbiegający się wkrąg z całej ziemi
Smętku i szczęścia razem pełny lud...
O, niech z popioły twemi
Wróci nam ducha płomienisty wschód!
Jak to niedawno, a jak dawno przecie!
Zda się, że długi upłynął już wiek,