Strona:PL Zieliński Grecja niepodległa.pdf/122

Ta strona została przepisana.

to sposób niewolnik-bajarz stał się wolnym obywatelem Samosu.
— Współobywatele, — rzekł wtenczas do ludu — orzeł jest to symbol króla; niedarmo królowie noszą wyobrażenie orłów na swem berle. I oto, co nam grozi: król wschodni zawładnie naszą wolnością obywatelską i poda nas w niewolę”. Ledwie skończył swą mowę, słudzy prytana oznajmili przybycie herolda od króla Lidji, Krezusa. Niósł on pismo królewskie, które głosiło: „Za przykładem mieszkańców Miletu, sąsiadów waszych na lądzie, musicie i wy płacić mi corocznie daninę; w przeciwnym razie, gotujcie się do wojny”. Wszyscy się zdumieli — i mimowoli skierowali wzrok na Ezopa. „Co jest lepsze: poddaństwo czy wojna?” — „Obywatele — odrzekł Ezop — dwie otwierają się przed nami drogi: droga wolności i droga niewoli. Droga wolności uciążliwa jest zrazu i stroma, ale im dalej, tem lżejsza się staje i gładsza; droga niewoli, przeciwnie, z początku bywa gładka i przyjemna, ale w dalszym ciągu staje się ciernista i ciężka”. „My jesteśmy za wolnością!” — krzyknęli obywatele i jęli gotować się do wojny.
Ezop nieustannie im pomagał swą radą; ale rad owych udzielał im nie poprostu, zwykłemi słowy, lecz zawsze w postaci bajki lub przypowieści, wplatając w nie zwierzęta, rośliny albo przedmioty nieożywione. I doniesiono królowi Krezusowi, że mieszkańcom Samosu nie da się rady, ponieważ opór ich podsyca nowy obywatel, imieniem Ezop. Król wyprawił na Samos posłów, ofiarując im ulgę w żądanej daninie pod warunkiem, że wydadzą Ezopa. Zgromadzili się obywatele na wiec; niektóre głosy wypowiedziały się za przyjęciem warunków króla. Wtenczas Ezop wystąpił i rzekł:
— Niegdyś wilki toczyły wojnę z owcami; owce wiele cierpiały z powodu tej wojny, ale stawiły opór z powodzeniem, gdyż psy-owczarki bacznie śledziły wilki i nie pozwalały im krzywdzić owiec. Wtedy wilki zaofiarowały owcom pokój pod warunkiem, że owce wydadzą im owczarków. Owce, w głupocie swej, zgodziły