Strona:PL Zieliński Grecja niepodległa.pdf/13

Ta strona została przepisana.

ujrzeli jeźdźca, który na mule o jednem oku zbliżał się do świątyni. Domyślili się, że jego to właśnie wskazywał bóg. Okazało się, że jeździec ów był to Oksylos, król Etolji: i on także szukał dla swego ludu nowych krain. Dowiedziawszy się o wyroczni boga, Oksylos zgodził się być wodzem, ale wyjednał dla siebie udział swój przy podziale Peloponezu, a mianowicie górzystą dzielnicę zachodnią, Elidę, którą dwie przecinają rzeki: Alfeusz i Peneusz. Poczem rzekł: „Międzymorzem przejść niesposób. Ale w ojczyźnie mojej jest miejsce pewne, kędy zatoka się zwęża i brzeg pólnocny Peloponezu podchodzi zupelnie blisko do południowej krawędzi Grecji środkowej. Góry są tam porośnięte lasem; nabudujemy okrętów i na nich przewieziemy wojsko do Peloponezu.
Tak też uczynili. Miejscowość zaś, w której Doryjczycy zbudowali swe okręty, do czasów najpóźniejszych nazywała się Naupaktos, t. j. budowa statków.
Stolicą Peloponezu był wtenczas Argos, w którym panował król Tisamenos, syn Orestesa a wnuk Agamemnona. Wyprowadził on przeciw Doryjczykom siły peloponeskie. Stoczono wielką bitwę. Peloponezczycy byli pokonani. Teraz można było kraj dzielić.
Z pośród dzielnic jego północna i środkowa, gęsto pokryte górami, mało nęciły zdobywców. Zachodnią, Elidę, wedle umowy wypadło ustąpić Oksylowi i jego Etolczykom. Pozostawały dla trzech braci Heraklidów trzy działy: na wschodzie Argolida, mało urodzajna, ale z królewskim grodem Argosem, stolicą całego Peloponezu; na południo-wschodzie Lakonika, stanowiąca dolinę Eurotasu, żyźniejsza, jakkolwiek niemałej wymagająca pracy; nakoniec na południo-zachodzie bujna Messenja, czyli dolina Pamisu.
Heraklidzi wznieśli trzy ołtarze ku czci Zeusa, swego naczelnika rodu, i wobec nich poprzysięgli sobie pomoc w godzinach niedoli. Jeden z braci, Arystodemos, już wtenczas nie żył, i za jego nieletnich synów —bliźnięta, Eurystenesa i Proklesa — złożył przysięgę ich opiekun. Zaczem przystąpiono do podziału. Ponieważ jednak trzy