Strona:PL Zieliński Grecja niepodległa.pdf/130

Ta strona została przepisana.

na jego niepohamowaną żądzę władzy, nie wróżąc sobie po niej nic dobrego.
Razu pewnego Pizystrat ukazał się na rynku ateńskim cały ubroczony krwią; odsłaniając swe rany, jął wolać ku obywatelom, skarżąc się, że możnowładcy umyślili uśmiercić go za to, że był orędownikiem ludzi ubogich. Lud wzburzył się: zgromadziwszy się na wiec, na wniosek jednego ze stronników Pizystrata postanowiono, aby temu ostatniemu pozwolono otoczyć się świtą strażników. Był to, rzecz prosta, tylko pierwszy krok, za którym wkrótce nastąpił drugi: z pomocą owej świty Pizystrat zajął Akropol i, szczęśliwszy od Kilona, zmusił Ateny, aby uznały go za tyrana. Stało się to w roku 560.
Wtenczas przywódcy możnowładztwa «równiny», a także i Alkmeonidzi zniewoleni byli opuścić Ateny, Co zaś do Solona, to, jakkolwiek nie sprzyjał on zamiarom Pizystrata i nawet przestrzegał przed nim lud, jednakowoż nowy tyran zachowywał dlań życzliwość i nawet prawa jego pozostawił w mocy. Lecz Solon był już bardzo stary. Co prawda, rześkość zachowa! do końca: nie bez słusznej dumy, rzekł on sam o sobie:

„Starym już, lecz pókim żyw, uczę się, uczę się wciąż”.

Wszelako siły życia zanikały, i w końcu starzec zgasł cicho, pozostawiwszy świetlaną pamięć po sobie, jako najlepszy obywatel kraju.
Wogóle można powiedzieć o Pizystracie, że aczkolwiek zagarnął władzę przemocą, to jednak używał jej z umiarem i dla dobra ojczyzny, Będąc tyranem, nie przestawał opiekować się ludem ubogim. Szczególniej lubił, widząc dobrego gospodarza w klopotach, pożyczyć mu pieniędzy, aby mógl poprawić swe gospodarstwo i potem dług zaciągnięty zwrócić. Pragnąc, aby rolnicy nie porzucali robót swych dla spraw sądowych, ustanowił sądy wędrowne, które rozstrzygały spory na miejscu. Urządził w Atenach wodociąg, z którego obywatele korzystali w ciągu siedmiu stuleci. Pokrył Attykę siecią dróg magistralnych, które połączyły główne