Strona:PL Zieliński Grecja niepodległa.pdf/153

Ta strona została przepisana.

wiekach; żyje i w naszym dramacie, swoim dziedzicu i następcy. I jeżeli z przyjemnością bywacie w teatrze, albo u siebie w domu rozczytujecie się w komedjach Moljera lub Fredry, w tragedjach Szekspira, Słowackiego i Wyspiańskiego — nie zapominajcie, że nie byłoby skarbów tych, gdyby pod jasnem niebem Aten nie wykwitły pierwowzory tych dramatów podczas radosnych świąt Dioniza.

22. WŁADCZYNI ATEN.

Zeusa swego Hellenowie uważali za boga nie jednego tylko miasta i nie jednego tylko kraju, ale całego świata, za „ojca bogów i ludzi”, jak nazywa go jeszcze Homer. Mniemali oni, że i pozostałych bogów, jakkolwiek i pod innemi imionami, czczą oprócz Hellenów, i inne narody. Z mniemaniem takiem, jednakże, szło w parze i to, wedle którego ten lub ów bóg Olimpu greckiego otrzymywał w udziale to lub owo greckie miasto i przewodniczył mu, wyróżniając je z pośród innych; w wyróżnieniu takiem niema krzywdy dla innych, gdyż ojciec Zeus króluje przecież nad wszystkimi i sądzi wszystkich sprawiedliwie. Tak więc Argos był pod opieką Hery, Sparta — obu Dioskurów, t. j. Kastora i Polideuka, Syrakuzy — Persefony królowej podziemi i t. d. Co do Aten, to ongi posprzeczały się o nie dwa bóstwa: Posydon i Atena; sędziami mieli być sami mieszkańcy kraju. I oto, Posydon, jawiąc swą potęgę, uderzeniem trójzębu otworzył na skale Akropolu zdrój wody morskiej Atena zaś stworzyła tam pierwszą oliwkę. Sędziowie stanowiąc, że bóg objawia się raczej w lasce, niż w mocy, przyznali zwycięstwo Atenie. Od owego to czasu miasto nosi jej imię. Oba zaś znaki potęgi boskiej, zdrój morski Posydona i świętą oliwkę Pallady, do czasów najpóźniejszych pokazywano w zbudowanym na miejscu podwójnego cudu „domu Erechteusza”.
I od owych to czasów Atena słynie jako władczyni miasta, któremu dała swe imię. Już to widzieliśmy: