Strona:PL Zieliński Grecja niepodległa.pdf/155

Ta strona została przepisana.

wateli pamiętała, że od nich zależy wspaniałość uroczystości.
Pierwsze trzy dni przeznaczone były na poezję i muzykę — innemi słowy, ponieważ jesteśmy w Grecji —,na zawody poetyckie i muzyczne. Kędyż odbywały się te zawody? Dla pierwszego wieku po Pizystracie odpowiedzi ścisłej dać nie możemy: od tego wszakże czasu, gdy Perikles zbudował swój dachem kryty teatr t. zw. Odeon, w sąsiedztwie teatru Dioniza, tłum świąteczny zbierał się pod stromym dachem tego teatru. I oto, tłum ów zasiada, od wczesnego rana zająwszy miejsca, i czeka na zapowiedzianą ucztę duchową. Pierwszym przedmiotem zaciekawienia bywa Homer. Ongi poematy jego śpiewali pieśniarze podczas uczty królewskiej, wtórując pieśni swej grą na strunach instrumentu; ale czas owych pieśniarzy epickich utonął w wieczności — zastąpili ich rapsodzi, którzy nie śpiewali, lecz deklamowali głośno i wyraziście. Z Homerem swoim zżyli się od najwcześniejszych lat; wiedzą, jak należy deklamować, aby słuchaczy wzruszać do łez śmiercią Hektora i rozśmieszać skarceniem zuchwałego gaduły Tersytesa. Zawczasu podzielili między sobą tekst i występują jeden po drugim, w surowym porządku, cały bowiem Homer w te dni panatenajskie musi być obywatelom oddeklamowany — tak zarządził Pizystrat. Ale Homer nie wypełniał jeszcze programu. Po części deklamacyjnej następowała ta, którą my dzisiaj nazywamy „wokalno-muzyczną”: pieśni, śpiewane przy cichym wtórze strun cytary, przy wtórze rozgłośnych tonów fletu; prosta gra na cytarze, prosta gra na flecie. Jakie pieśni śpiewano? Z pewnością nie były to swawolne romanse — te wykonywano potem, przy winie, nasamprzód zaś intonowano hymny uroczyste ku czci bogów i bohaterów, i przedewszystkiem ku chwale swej patronki, wspanialomyślnej córy władczego Zeusa.
Lecz, oto, popisy się skończyły. Zbierają się sędziowie, postanawiają, komu z rapsodów przyznać zwycięstwo, komu ze śpiewaków i muzykantów. Zwycięzca