Strona:PL Zieliński Grecja niepodległa.pdf/165

Ta strona została przepisana.

swemu znienawidzonemu królowi i prosi Polikratesa, aby mu w tem dopomógł, wzamian za co obiecuje mu wielkie korzyści, o których najwygodniej będzie im pomówić osobiście: dlatego to zaprasza go do siebie w gościnę, do miasta Magnezji nad rzeką Meandrem. Tu rozsądek ostatecznie opuścił tyrana. Zamajaczyła mu władza nad całą Jonją; postanowił jechać do Oretesa. Daremnie córka próbowała go zatrzymać: „Miałam sen — rzekła doń, gdy siadał na okręt —, że byleś wywyższony ku niebu, i Zeus cię omywał, a Helios namaszczał”. — „Czegóż chcesz więcej?” ze śmiechem odparł ojciec. — „Ten sen wróży ci zgubę!” ciągnęła córka. — „W róży potęgę!” gniewnie wybuchnął tyran, „ciebie zaś, za twe złowróżbne tłumaczenie snów, powróciwszy, nieprędko wydam za mąż”. — „Możesz mnie nie wydawać wcale, ale wracaj — krzyknęła w rozpaczy córka; ale wiatry uniosły Polikratesa.
Czy trzeba dodawać, że Oretes wciągnął go w zasadzkę? Ledwo Polikrates wstąpił w jego posiadłości, już kazał go pojmać i, po wielu urągowiskach i męczarniach, ukrzyżować. W taki to sposób Polikrates był «wywyższony»: deszcz Zeusa go omywał, promienie zaś Heljosa namaszczały go gorącym potem, obficie broczącym z głowy męczennika.
Po śmierci Polikratesa Persowie bez trudu opanowali Samos; upadek zaś Samosu fatalnie odbił się na losie Ligdamisa z Naksosu: był on powalony, a wraz z nim legł ostatni szczątek południowej połaci związku państw egejskich, stworzonego przez Pizystrata. Pozostała tylko połać północna — Sygej opodal starożytnej Troi oraz królestwo Filaidów na Chersonezie wraz z podległemi im wyspami Lemnos i Imbros.
Te niepowodzenia zewnętrzne poderwały stanowisko Pizystratydów także i wewnątrz państwa; wrogowie ich podnieśli głowę. Cały szereg lat trwał stan naprężony: Hippjaszowi udawało się zapobiegać każdemu nadciągającemu niebezpieczeństwu, ale za cenę gwaltów, nie wyłączając i zabójstw, W roku 514 powstał przeciw nim szczególniej groźny spisek, na którego czele stali Harmodjusz