Strona:PL Zieliński Grecja niepodległa.pdf/168

Ta strona została przepisana.

ków dwóch klas najstarszych, lecz do rady mógł dostać się każdy obywatel, i tymczasem lud na tem poprzestawał. Aby zaś jeszcze skuteczniej zapobiec zakusom nowej tyranji, Klistenes ustanowił t. zw. «ostracyzm», który polegał na tem: corocznie lud, zebrawszy się na wiec, miał decydować, czy niema śród obywateli ludzi takich, którzyby swym nadmiernym wpływem zagrażali wolności gminy; jeśli okazywało się, że są, to wzywano lud do wypisania na skorupce (po grecku — ostrakon) imienia najniebezpieczniejszego z pośród nich. Na kim skupiała się najznaczniejsza większość, ten obowiązany był na lat dziesięć opuścić Ateny.
Takie były rysy naczelne «konstytucji Klistenesa». Nie odrazu udało się ustalić w Atenach porządek; ziemianie «równiny», nieradzi duchowi demokratycznemu nowej konstytucji, po raz drugi wezwali Kleomenesa, i ten samowolny król, powołując się na to, że wszyscy Alkmeonidzi byli «wyklęci» od czasów Kilona, wymusił ich ponowne wygnanie z Aten. Wszelako, krokiem tym wzbudził rozjątrzenie nietylko śród Ateńczyków, ale i śród Koryncjan, a nawet oburzył swego towarzysza tronu, drugiego króla Demarata; zmuszony był przeto poniechać swej myśli, i Alkmeonidzi wrócili do Aten.
Oswobodzeni Ateńczycy z wdzięcznością sięgnęli pamięcią ku tym, którzy ponieśli męczeństwo za próbę ich wyzwolenia — ku «tyranobójcom» Harmodjuszowi i Arystogitonowi. Potomkowie ich zostali nazawsze zwolnieni od podatków; najlepszemu zaś rzeźbiarzowi Aten ówczesnych, Antenorowi, powierzono wykonać ich posągi, i przez długie jeszcze czasy na ucztach ateńskich śpiewano ku ich czci piosenkę taką samą, jak i ku czci bohaterów Lipsydrjonu:

Miecz w gałęzi mirtowej nosić będę,
jak Harmody i jak Arystogiton,
gdy tyrana krew przelał ich miecz
i gdy w Pallady gród równość wróciła praw.