Strona:PL Zieliński Grecja niepodległa.pdf/169

Ta strona została przepisana.

Nie zapomniano też i o Leenie: u wstępu na Akropol stawiono miedzianą lwicę — «Leena» po grecku znaczy «lwica» — z odciętym językiem, i przez długi czas jeszcze Ateny wspominały tę, która byla trzecią śród oswobodzicieli ich ojczyzny.

24. PINDAR.

Od Solona do Pizystrata, od Pizystrata do Klistenesa odbywało się powolne przeobrażenie Aten z państwa arystokratycznego w demokratyczne: w roku 500 można je było poczytywać już prawie za dokonane. Ich szczęście polegało właśnie na tem, że przeobrażenie to posuwało się naprzód tak powoli; lud musiał stopniowo wychowywać się i dorastać do sprawowania władzy: przy nazbyt szybkim przełomie zdobycze demokracji okazałyby się okupione nadmierną ofiarą — ofiarą krwawych walk domowych, — a przytem nietrwałe, jak pokazał przykład sąsiadki Aten, niegdyś możnej, teraz nieszczęsnej Megary, która dotkliwie odpokutowała za szał pełnej wolności w VI wieku.
Nie wszystkie, wprawdzie, państwa greckie wprowadziły u siebie ludowładztwo; niektóre i nadal pozostały pod rządami arystokracji. Nie te wszakże grały rolę najważniejszą; wszystkim przodowały Ateny. Schyłek wieku szóstego może tedy być dla nas granicą, oddzielającą epokę arystokratyczną historji greckiej od demokratycznej.
Z tej to przyczyny stosowną będzie rzeczą teraz właśnie zająć się poetą, który był ostatnim i najwybitniejszym piewcą arystokracji, jakkolwiek życie jego sięgnęło daleko w wiek następny, piąty, i był on świadkiem zdarzeń, o których wypadnie mówić nieco później. Poetą tym był Pindar.
Ojczyzną jego były Teby; był on więc, po Hezjodzie, drugim wielkim poetą Beocji. W swej atoli poezji nie był w najmniejszym stopniu podobny do swego poprzednika, jeśli pominiemy to, że i on był mężnym bojowni-