Strona:PL Zieliński Grecja niepodległa.pdf/171

Ta strona została przepisana.

hymny wielbiące Apollina, innego — wielbiące Dioniza, jeszcze innego, gdy chodziło o uczczenie Macierzy bogów. Rozróżniano hymny, wykonywane na miejscu, i wykonywane podczas procesji; wykonywane przez mężczyzn, przez dziewice, przez pacholęta.
Lecz jakaż bywała ich treść? Jak już nadmieniono — wysławianie boga; wysławianie to wszakże mogło być rozmaite. Poeta mógł był opowiadać jakieś podanie bajeczne o zdarzeniu, w którem moc boga objawiła się ze szczególną wyrazistością; mógł był rozwijać zasady miłej bogu mądrości; mógł też był, nakoniec, polecać jego łasce gminę, która boga wielbiła, przyjaciół swoich i siebie. Z tych trzech części — opowiadającej, pouczającej i osobistej — składał się właśnie hymn w pełni.
Hymny takie układano i wykonywano już z dawien dawna, odkąd Terpander, pieśniarz Lesbosu, dźwignął muzykę na właściwy poziom. I Pindar skomponował ich sporo; stanowiły one nawet pokaźną część jego puścizny poetyckiej, i jedną taką książkę, t. zw. peany, odnaleziono niezbyt dawno w piaskach Egiptu; inne zaginęły.
Wolno-ż było czynić przedmiotem takiego rodzaju hymnów także i ludzi? Z początku wydawało się to świętokradztwem; lecz z czasem pozwolono zrobić wyjątek dla takich ludzi, którzy byli jawnie przez bogów umiłowani, którym bogowie jawną świadczyli laskę, wyróżniając ich zgonem chwalebnym albo zwycięstwem w Olimpji, Delfach lub w jakichkolwiek innych sławnych zawodach greckich. Były tedy dozwolone treny i epinikje (pieśni zwycięskie). I w jednych i w drugich zasłynął Pindar, do naszych wszakże czasów dochowały się tylko jego pieśni zwycięskie.
Wystawmy sobie ówczesne środowisko. Ktoś odniósł zwycięstwo w Olimpji, bądź w biegu, bądź w boju na pięści, bądź w wyścigach rydwanów. Wiemy już, jakie znaczenie łączyli Hellenowie z tem zwycięstwem, które zwycięzcę wynosiło ponad szereg ludzi zwykłych, i nietylko jego, ale i cały jego ród, jego gminę.