Strona:PL Zieliński Grecja niepodległa.pdf/200

Ta strona została przepisana.

sza. Dowódcą oddziału ateńskiego obrano Arystydesa, wodzem zaś naczelnym całej armji był drugi król Sparty, Pauzanjasz, brat Leonidasa.
Z nastaniem wiosny nawala Mardonjusza znów zalała nieszczęsną Attykę, niszcząc wszystko, co ocalało od pierwszego pogromu: jednakowoż latem wieść o nadciąganiu wojska związkowego zmusiła Persów do zajęcia stanowisk po tamtej stronie Cyteronu w dzielnicy miasta beockiego Platej, ażeby nie ulec odcięciu od swej bazy w Tebach. Owe Plateje, podobnie jak Tespje, oderwały się od Teb i przyłączyły się do wspólnej sprawy wszystkich Hellenów. Główna siła Mardonjusza polegała na jeździe; stanął tedy wśród równiny na brzegach Asopu i czekał, aby Grecy zstąpili ze stoków Cyteronu, licząc, że ich wtenczas zmiażdży. Ale właśnie dlatego Grecy ani myśleli zstępować w dolinę. Tymczasem Mardonjusz dowiedział się, że flota związkowa odpłynęła do Azji Mniejszej. Wywołało to w nim obawę, że nieprzyjaciel owładnie także i Hellespontem i Bosforem, i odetnie go w ten sposób od ojczyzny. Pod wpływem tych obaw postanowił on za pomocą swych strzelców zaatakować górskie stanowiska Hellenów. Pauzanjasz tylko na to czekał. Runąwszy z wysokości na strzelców, sprał ich i przepędził zpowrotem na równinę, gdzie wnieśli zamieszanie także i wpośród jazdy. Zwycięstwo Greków było zupełne. Sam Mardonjusz poległ, walcząc mężnie, jego zaś zastępca uprowadził resztę rozgromionego wojska z Hellady. Hellespont jednakże zastali już w rękach Hellenów i zmuszeni byli przedzierać się do ojczyzny drogą okólną, przez Bosfor. Oswobodzenie Hellady było ostatecznym wynikiem tej bitwy pod Platejami, największej w całych dziejach Grecji (r. 479).
Radość oswobodzonych była niesłychana. Pauzanjasz i Temistokles stali się bohaterami dnia; niezmierne zaszczyty były ich nagrodą. W powszechnem uniesieniu przebaczono nawet zdrajcom; Tebańczykom jedynie kazano wydać swych przywódców, aby przykładną ponieśli