Strona:PL Zieliński Grecja niepodległa.pdf/208

Ta strona została przepisana.

Demetra uczyniła Eschyla poetą; lecz polem jego działalności były Ateny, i tutaj znalazł on inny dramat, ten, który wprowadził Tespis na wezwanie Pizystrata: dramat Dioniza, wystawiany w jego wielkie święto marcowe. Pół wieku minęło od czasu ustanowienia, i przez te pół wieku był on przedmiotem zaciętej walki dwóch kierunków, poważnego oraz wesołego. Zwolennicy kierunku poważnego brali tematy z podań dziejów bajecznych, przedstawiając los bogów i bohaterów, cierpienia, zbrodnie, wielkie czyny, a niekiedy wprowadzając do swych dramatów także i wypadki najbliższej współczesności. Taki był ów Frynichos, którego dramat o upadku Miletu tak wzruszył Ateńczyków. Zwolennicy kierunku wesołego znajdowali, że smutek i łzy nie są właściwe podczas świąt radosnego boga. Chór swych tragedyj tworzyli oni ze swawolnych towarzyszów Dioniza, zlekka kozłokształtych satyrów, i wyszukiwali dla nich treść odpowiednią... Właśnie «tragedyj»: wszak greckie tragos oznacza «kozioł»; samo słowo tragedja (dosłownie «pieśń kozłów») pierwotnie łączyło się z tym dramatem «satyrowym» kierunku żartobliwego i z czasem dopiero przeszło do dramatu poważnego.
I jeden i drugi, zresztą, były jeszcze bardzo niedoskonałe z naszego stanowiska. Składał się on więcej niż w połowie z pieśni chóru, liczącego 12 mężczyzn, śpiewających to razem, to naprzemian z przodownikiem. Poza owym chórem poeta rozporządzał jednym tylko aktorem. Aktor ten występował w rozmaitych rolach między pieśniami chóru, to opowiadając mu o tem, co zaszło za sceną, to wszczynając ożywioną rozmowę z koryfeuszem chóru. Tak musimy wyobrażać sobie i «Upadek Miletu» wyżej nadmienionego Frynicha. Nie myślcie, że tutaj, jak np. u Shakespear’a w jego «Juljuszu Cezarze» albo «Ryszardzie III», przedstawiano bitwy, szturm miasta, zwały poległych, jęki rannych i konających. Nie, na scenie, a właściwiej, na orkiestrze stal chór, składający się z ojców lub matek, albo żon i sióstr wojowników; ku nim podchodził w rozstępach między pieśniami