Strona:PL Zieliński Grecja niepodległa.pdf/213

Ta strona została przepisana.

Starszyzna tebańska rozważa, że Eteokles poległ, jako obrońca miasta, Polinik zaś, jako napastnik. Na tej zasadzie postanawiają: pierwszego pogrześć ze czcią, drugiego zaś wzgardliwie wydać na łup psom i ptakom drapieżnym. Ale przeciw temu wyrokowi powstaje starsza siostra poległych, Antygona; oznajmia ona, że czembykolwiek jej grożono, nie zawaha się pochować swego nieszczęsnego, potępionego brata... Tu koniec tragedji. Nas wprawia to w zakłopotanie. Ale widzowie Eschyla przypominali sobie o innej tragedji, wcześniejszej, «Fleuzyńczykach», gdzie dopowiedziana była reszta. Antygona pochowala brata; wprawdzie sama, łamiąc wyrok, naraża się na kaźń, ale jej wielkoduszność wzrusza ludzi, i jej przebaczają. Tak wielki czyn miłości bratniej przepędza Alastora z domu, w którym panował w ciągu trzech pokoleń, i znów pokój i miłość czysta osiedlają się w pałacu, splamionym grzechem Laiosa.
Trudniej nam jest wydać sąd o tej trylogji poety, do której należy jego najznakomitsza tragedja «Prometeusz skowany.» Była ona może jej pierwszą, może jej drugą częścią; w każdym razie po niej następował «Prometeusz wyzwolony». Nie dochował się on do naszych czasów, a wraz z nim zaginął klucz do rozwiązania owych zagadek, które stawia przed nami owa pierwsza tragedja.
Osobami działającemi są bogowie i wyższe siły przyrody. Zeus odniósł co tylko zwycięstwo nad Tytanami, synami ziemi. Z jego woli dokonywa się nowy porządek wszechrzeczy; wszystkim wyznacza się określoną władzę i miejsce, jedynie tylko nieszczęsny, zlekceważony rodzaj ludzki pozostaje poza obrębem owego układu. Nie może ścierpieć tego przepełniony miłością Tytan, Prometeusz. Na wielką bitwę opuścił swych braci, przystał do zastępów Zeusa; lecz teraz występuje przeciw jego woli i, pragnąc podźwignąć ludzkość, przynosi jej w darze niedostępny dotychczas ogień, dzięki któremu osiągnie ona wszystkie sztuki, a wraz z niemi i nowe, uszlachetnione życie. Zeus zapłonął gniewem przeciw buntownikowi; z jego rozkazu