Strona:PL Zieliński Grecja niepodległa.pdf/214

Ta strona została przepisana.

przykuto Tytana do pustynnej, nadmorskiej skały Scytji. Prometeusz spokojny idzie na męki; wie, że katusze nie będą wieczne, że Zeus, nad którym także zawisła zagląda, ażeby ujść przed nią, zawrze przymierze ze swoim teraźniejszym wrogiem. Dowiaduje się o tej wróżbie Zeus. Zatrwożony, strasznemi groźbami chce zmusić Tytana, aby wyjawił mu zlowrogą tajemnicę. Napróżno: Prometeusz jest nieugięty. Wtenczas Zeus spelnia swą groźbę: wśród burzy i zgrozy jego piorun strąca w bezdeń podziemi skałę i przykutego do niej Tytana. Tragedja skończona.
Tragedja — tak, ale nie trylogja. Jakie rozwiązanie przynosił «Prometeusz wyzwolony»? Oczywiście, pojednanie: wiemy to. Ale co doń doprowadziło? Prawdopodobnie Zeus przekonał się, że dobrodziejstwo, przez Prometeusza wyświadczone rodzajowi ludzkiemu, kojarzyło się z jego własną, Zeusa, korzyścią, — że tylko ludzkość uszlachetniona zdolna była zrodzić ze siebie owego bohatera, który mógł stać się i jego także zbawcą. Możemy jedynie tego się domyślać; dlatego też postać Prometeusza, wykuta genjuszem Eschyla, na wieki pozostała dla nas taką, jaką ukazuje nam ją ocalała tragedja: symbolem potężnych buntów, ofiarnych powstań, niepożytej niezłomności w walce o prawo zdeptane jednostki słabej siłami, ale wielkiej swemi nadziejami rodzaju ludzkiego.
O jednej jeszcze trylogji pozostaje pomówić — tej, która doszła do nas cała w skladzie swych trzech tragedyj. Nazywa się ona — «Oresteja». Nazwy zaś oddzielnych tragedyj brzmią: «Agamennon», «Choefory» (t. j. «nosicielki ofiar») i «Eumenidy». Głównym bohaterem trylogji jest znów Alastor.
Oddawna już mieszka on w domu Atrydów, gdy zaczyna się akcja trylogji. Głucho mówi się o pierwszej zbrodni, która go przywołała; jaśniej o tej, która spotęgowala jego moc. Szykowano się do wyprawy na Troję pod wodzą Agamemnona, lecz wiatry nie sprzyjały żegludze; i na pytanie wodza co do przyczyny nielaski bożej, wróż Kalchas odpowiedział, że wiatr przychylny