Strona:PL Zieliński Grecja niepodległa.pdf/231

Ta strona została przepisana.

swą matkę — olbrzymi posąg bogini ze złota i kości słoniowej, posąg, w którym majestat i surowość królowej Olimpu zdawały się zakute po wieki wieków.
Wyłącznie po tej drodze ostatniej poszedł Fidjasz; lecz, jako Ateńczyk, poświęcił on swój talent swej bogini ojczystej, Palladzie. Był jeszcze młodzieńcem, gdy współobywatele jego, otrzymawszy swą część łupu perskiego, postanowili z niej poświęcić swej patronce nadludzkiej wielkości posąg bronzowy; zamówienie powierzono Fidjaszowi. Przedstawił on boginię w pełni uzbrojenia, groźnie wznoszącą włócznię w obronie ukochanego grodu: była to jego Atena Promachos, jak ją nazywano, t. j. «opiekunka w boju». Stanowiła ona pierwszy dar odradzających się Aten na wciąż jeszcze pustym Akropolu; z wyżyny jego bogini królowała nad placem miejskim (agorą), przypominając obywatelom o swej obecności, ostrze zaś jej wzniesionej włóczni, błyszcząc w promieniach słońca, zdala witało żeglarzy ateńskich, podpływających od przylądka Sunionu do swego rodzinnego miasta.
Wkrótce zdarzyła się Fidjaszowi sposobność przedstawić swą boginię i w innej także postaci. Królestwo Miltjadesa nad Hellespontem, zburzone najazdem Persów, zostało, rzecz prosta, odbudowane po ich odwrocie, ale już jako własność państwa ateńskiego, i «kleruchowie» ateńscy otrzymali nadziały ziemi urodzajnej i na Chersonezie i na wyspach, zwłaszcza zaś na Lemnosie. Gdy pierwsze pokolenie nowych osadników zeszło do grobu, ich spadkobiercy zapragnęli złożyć dziękczynienie swej bogini ojczystej za jej oczywistą opiekę, i Fidjaszowi poruczono wystawić na Akropolu posąg Ateny Lemnjanki. Dar ów pochodził już nie z łupu wojennego, lecz z płodów pokojowej pracy rolników. Zgodnie z tem Fidjasz pojął też swoje zadanie. Wyrzeźbił on swą boginię z głową nieosłonioną; wojownicza egida niepozornie zwiesza się z jej ramion, hełm trzyma ona w prawicy, dając znać wszystkim, że wojna skończona, i że zaczyna się praca pokoju. To też laską pokoju oddycha