Strona:PL Zieliński Grecja niepodległa.pdf/26

Ta strona została przepisana.

teli, udał się Likurg do Delf, aby wyjednać dla się oświecenie zwyższa na wielkie dzieło uporządkowania kraju ojczystego. Wkroczy! do świątyni; ale nie skończył jeszcze swej modlitwy, a już z jej głębi niedostępnej rozbrzmiewał głos Pitji:

Widzę, przychodzisz, Likurgu, do mego złotego przybytku,
Miły Zeusowi i innym bogom, Olimpu mieszkańcom.
Umysł mój dwoi się we mnie, czy bogiem cię głosić, czy człekiem.
Skłaniam się jednak ku temu, Likurgu, by nazwać cię bogiem.
Szukasz praw doskonałych: osiągniesz to, czego szukasz,
W takiej mierze ode mnie, jakiej ludzie nie mają.

Długo pozostał Likurg w świątyni, słuchając głosu boga, który zwiastował mu prawa najdoskonalsze na świecie; poczem wrócił do Sparty.
Tam zamieszki wzmogły się jeszcze bardziej podczas jego nieobecności; powitano go więc z radością, jako zwiastuna pokoju. Pierwsze jego żądanie polegało na tem, aby Spartanie wybrali z pośród swego środowiska 28 najlepszych mężów, mających każdy ukończonych lat nie mniej 60-ciu: pospołu z obu królami — wszystkich więc razem trzydziestu — utworzyli t. zw. geruzję, t. j. radę starców. Geruzja odtąd miała rządzić państwem. Godność „geronta” była dożywotnią; dopiero po jego śmierci wybierano mu następcę, i wybór taki stawał się wielkim zaszczytem i dla wybranego, i dla całego jego rodu.
Najważniejsze sprawy królowie, na mocy orzeczenia geruzji, przekazywali do decyzji zgromadzenia ludowego, w którym udział brali wszyscy Sparcyaci, mający powyżej lat 30-tu (z wyłączeniem perjeków, a tem bardziej helotów). Zgromadzenie ludowe mogło przyjąć lub uchylić wniosek, ale nie miało prawa wprowadzać doń poprawek lub zastępować go innym.
Główna tedy władza spoczywała w rękach nie królów i nie ludu, lecz trzydziestu mężów najlepszych. Dlatego to prawa Likurga nazywamy arystokratycznemi.