Strona:PL Zieliński Grecja niepodległa.pdf/286

Ta strona została przepisana.

prywatne lekcje uczniom i wyglaszali odczyty publiczne; jako wytrawni mówcy, chętnie wykazywali swym słuchaczom, że zapomocą przekonywającej wymowy można każde zdanie udowodnić, każde obalić. Później Sokrates i jego szkola wskazali ludziom wyjście z chaosu, jaki się wytworzył; tymczasem jednak oczywiście mogło się wydać, że niema nic pewnego i trwalego, że ponad wszystkiem króluje przekonywająca wymowa, która ludziom każe widzieć wszystko tak, jak im przedstawia, że „człowiek jest miarą wszystkiego, co istnieje i jak istnieje, oraz wszystkiego, co nie istnieje i jak nie istnieje”.
Na Sofoklesie ten «ruch sofistyczny» się nie odbił: był już umysłowo zupelnie ustalonym mężczyzną pięćdziesięcioletnim w chwili, gdy ruch ten się zaczął. Dla Eurypidesa, natomiast, zbiegł się z okresem jego wrażliwej młodości; szeroko rozwarl podwoje swej świadomości tej nauce zagranicznej i poddał jej swą twórczość poetycką. I oto obraz Apollina, z którym zżył się poeta od lat najwcześniejszych, a jednocześnie i obraz innych bogów Olimpu zbladł i przygasł w zamęcie sprzecznych opinij; wszędzie jęła tryumfować «przekonywająca wymowa». Pod znakiem jej tworzył Eurypides w ciągu lat czterdziestu z owego półwiecza, które wogóle stanowiło okres jego działalności poetyckiej.
Rzeczywiście, rozpoczął swą działalność w r. 455, zakończył zaś wraz z życiem w r. 406—05; będąc młodszym od Sofoklesa o lat mniej-więcej piętnaście, zmarł jednocześnie z nim, w wieku lat siedemdziesięciu pięciu, napisawszy odpowiednio mniejszą ilość dramatów, około osiemdziesięciu, t. j. dwadzieścia trylogij tragicznych z satyrowym dramatem przy każdej — przyczem zauważyć należy mimochodem, że w budowie swych trylogij szedł za wzorem Sofoklesa, nie zaś Eschyla, t. j. nie wiązał ich jednością fabuły. W ciągu swego życia Eurypides nie cieszył się szczególnem powodzeniem: staroświecka wiara i moralność mocno trzymały się w sercach Ateńczyków, nawet w okresie wojny Peloponeskiej, jeśli pominąć czas, jaki nastąpił bezpośrednio po dżumie; śmiale przeto mowy