Strona:PL Zieliński Grecja niepodległa.pdf/359

Ta strona została przepisana.

życiu. Wróciwszy do domu, spalił napisane przez siebie tragedje; odtąd jeden tylko istniał dlań bohater, Logos.
I był to, zaprawdę, bohater tragiczny; «Sternik kieruje okręt swój obok skał pobrzeżnych, wśród głazów podwodnych ku przystani», — ze sternikiem tym daje się porównać każdy człowiek żyjący, jednakowe są warunki dla życia i dla żeglugi, — tak uczył Sokrates, i miał słuszność, niewątpliwą słuszność. Spróbujmy zagłębić się w to porównanie. Oto jeden sternik: trzyma ster prosto ku przystani, chce do niej dotrzeć, ale wiatr i fale silniejsze są od niego; wbrew jego woli kierują okręt jego z wiernego nurtu ku skałom nadbrzeżnym, i jeśli bóg jakiś nie da mu ratunku, rozbije się o głazy. Takiego sternika nazywamy złym: nie daj boże, abyśmy mieli zawierzyć życie jego sztuce! — A oto drugi: i ten prawidłowo nastawił ster ku przystani — lecz nagle, niewiadomo dlaczego, zmienia kierunek, skręca wprost na skały brzegowe. «Co robisz?» Lecz on, zaufany w sobie, śmieje się z naszego strachu: jeden potężny zwrot sterowego wiosła i — przesunęliśmy się mimo skał, i znów płyniemy środkiem niezawodnego nurtu. Sternik dobrowolnie zmienił kierunek okrętu i dobrowolnie go naprostował. I takiego sternika nazywamy dobrym. — A więc i w życiu jest to samo? Lecz w życiu skręcanie z drogi prawdy nazywamy błędem, grzechem, przestępstwem. Wypadałoby z tego, że ten, który dobrowolnie dopuszcza się grzechu, bywa lepszy od tego, który grzeszy mimowoli, że dobrowolny zabójca, naprzykład, lepszy jest od mimowolnego. Lecz skoro tak, to dlaczego pierwszego skazujemy na karę, drugiego zaś uniewinniamy? Coś tu, widocznie, postawione jest niewłaściwie, ale co mianowicie?
Rzecz zrozumiała, że Platon zwracał się z tem pytaniem do swego nauczyciela Sokratesa; od niego wszakże odpowiedzi prostej nie otrzymał. « Albo-ż ja wiem? Albo-ż ja mówię, że wiem cokolwiek? Niedarmo jestem synem akuszerki: jej sztukę odziedziczyłem i ja. Nie rodzę ja myśli sam, tylko innym pomagam ją urodzić». I Platon