Strona:PL Zieliński Gustaw - Manuela. Opowiadanie starego weterana z kampanii napoleońskiej w Hiszpanii.pdf/129

Ta strona została przepisana.

drugim i trzecim trąb sygnałem muzyka, zagrzmiała marszem tryumfalnym, w którym bębny i puzony główną odgrywały rolę, otwarły się na oścież dwie boczne bramy i wśród frenetycznych oklasków i głosów radosnych tłumu wystąpiła, na, arenę quadrilla. Orszak otwierało dwóch na dzielnych andaluzyjskich rumakach alguazilów, w staro-hiszpańskim stroju, czarnych koletach z białymi, sztywno stojącymi, karbowanymi kołnierzami, czarnych jedwabnych spodniach u dołu obcisłych, a wyżej bufiastych, w krótkich płaszczykach i beretach z czarnemi piórami. Każdy z nich miał miecz przy boku i rycerską zachowywał postawę. Biada, jeżeliby się zachwiał w strzemionach: wyśmianoby go i wygwizdano chórem. Starszy z nich po trzykroć podprowadzał quadrillę przed lożę generała, a z powagą odkrywszy głowę, skłonił się, prosząc o pozwolenie rozpoczęcia widowiska. Za nim, na dany sygnał przez trąby, zatrzymał się z uszanowaniem cały orszak, odkrywając również głowy. W orszaku szli na czele dwaj ma ta do rowie, to jest, jak ich w Hiszpanii nazywają, pierwszy i drugi espada; głównym był niejaki Jose Nunioz, a jego pomocnikiem i w razie potrzeby zastępca — Pedro di Sevilla. Nunioz miał jasną, fioletową kurtkę jedwabną (bolero) z naramiennikami, gęsto wyszywaną złotym szamerunkiem, z mnóstwem takichże guzików; do tego odpowiednią kamizelkę, krótkie obcisłe jedwabne do kolan spodnie, z boku wzorzysto złotem i jedwabiem przeszywane, szeroki ponsowy pas jedwabny, białe jedwabne pończochy i eleganckie trzewiki z bandażami i tręzlami złotemi. Jego pomocnik również bogato był ubrany, z tą jednak różnicą, że wszystkie ozdoby nie złotem, lecz srebrem były naszywane. Obadwaj mieli na głowie berety andaluzyjskie z pomponami i fontaziami, a ich długie włosy, zczesane z czoła,