Strona:PL Zieliński Gustaw - Poezye, tom I.pdf/107

Ta strona została przepisana.

Młodzieniec nie powrócił już z polowania.
W czwartej wreszcie części, przedstawia poeta różne zachowanie się ludzi wobec skrwawionego trupa młodzieńca. Jeden tylko człowiek z współczuciem zwrócił się do niego, lecz zrobił mu lekki wyrzut, iż zląkłszy się burzy „nie śmiał trudem, pracą, znojem, w zastęp błędów iść przebojem“ i doczekać się chwili, „gdy się ludzkiej wiedzy rzeki, do idei czystej spłyną, tej, — że ludzkość jest rodziną, gdy ją spoją węzłem zgody, wiara, światło i swobody“. Po zmarłym pozostała piosneczka, tęsknie zwracająca się do lat dzieciństwa i młodości, z bolesnem zaznaczeniem, że górne marzenia o sławie, zastąpiło wygnanie i utrata wszelkiej nadziei. W obrazku, który znaleziono przy samobójcy, widniała anielska postać kobiety — może owej dziewicy, którąśmy na początku utworu poznali, a może też postać ta jak mówi autor:

Nie była dziełem ziemi, ale snem poety,
Potrzebą duszy, pięknym życia ideałem,
Myślą wydartą niebu młodzieńczym zapałem.

Sąd autora o młodym samobójcy streszcza się w słowach: „mało zrobił dla siebie, mniej jeszcze dla świata; miał myśli, te się jeszcze z obsłon nie wyprzędły, ledwie w pąk zawiązane, zeschły i uwiędły; ale nie miał tej twórczej, której skrzydłem wzbity, mógłby się kiedyś wynieść nad gmin pospolity“.
Wielkiego wrażenia poemat nie wywiera; zbyt mało znany jest nam młodzieniec samobójca, aby-