Strona:PL Zieliński Gustaw - Poezye, tom I.pdf/189

Ta strona została przepisana.

jaką winien był księciu; z walki tej wyszedł zwycięsko, choć z wielkiem cierpieniem, ale jak mówił do widma Jadwigi: „Ufność księcia, to przepaść — granica, której ja nigdy nie przestąpię“. Nad ukorzonym, giermkiem rozlega się chór głosów nadziemskich:

Kto żądze pokona, pokusy przełamie,
Ten, na bój z żywotem ukrzepił swe ramię,
Ten, choć się namiętność na niego oburzy,
I czoło jej stawi, i oka nie zmruży.

„Giermek“ to fragment tylko, czyli, jak sam autor go nazwał, „epizod“ z większej jakiejś całości.
Najpiękniejszem jednak ze wszystkiego, co Zieliński utworzył, jest powieść poetycka p. t.: „Kirgiz“. Odznaczyła się ona świeżością wątku i żywością obrobienia, jakiej w innych poematach Gustawa nigdzie w tym stopniu natężenia nie znajdujemy. Stanowi ona całość w sobie skupioną i zaokrągloną, a jakkolwiek nie wszędzie można wykazać harmonijny stosunek części składowych, jakkolwiek niektóre ustępy, np. wróżby starego czarodzieja, są może za szczegółowo przedstawione, gdy inne ważniejsze w dramatycznym rozwoju treści chwile, (np. wewnętrzna walka pomiędzy miłością a żądzą zemsty) zostały ledwie naszkicowane, to przecież usterki te, mijają niemal niepostrzeżone wobec wartkiego przebiegu akcyi i coraz to nowych obrazów.
Przedewszystkiem, oceniając „Kirgiza“, zrobić należy uwagę, iż utwór ten, malujący obyczaje