Strona:PL Zieliński Gustaw - Poezye, tom I.pdf/257

Ta strona została uwierzytelniona.
DWA SONETY.


I.

(na śmierć brata.)

Mija czas — płyną chwile nakształt wód strumienia,
Przeszłość, na oceanie niepamięci znika,
Jak wiatr, przewieje wątłe życie śmiertelnika,
Do kresu, który ludzi w proch ziemi zamienia.

Wszystko, co nam jest miłe, zimny grób zamyka,
Giną — zaszczyty, wielkość i sława imienia,
Skoro śmierć niezbłagana, ten anioł zniszczenia,
Żelaznem swem ramieniem, serc naszych dotyka.

Taka nasza puścizna na tej bryle ziemi,
Wicher, kości umarłych po świecie rozwieje,
Po mogiłach, piołuny i chwasty zasieje;

Tylko cnota, tak rzadko między śmiertelnymi,
Co nad gmin pospolity, czyni ich wyższymi,
Śród chaosu, jak gwiazda zbawienia, jaśnieje.