Strona:PL Zieliński Gustaw - Poezye, tom II.pdf/16

Ta strona została przepisana.

My chcemy wiedzieć, czy wzrok pięknej damy
O twą pierś, jak o skałę niepożytą
Tępił swe ostrza; czyli też oczami
Wszedł, jak w warownią bez trudu zdobytą;
To, co pociesza, uzacnia i pieści,
Niech będzie twojej osnową powieści.“

XXIV.

Jan się zamyślił... — „Otom jest gotowy
Zadość waszemu uczynić żądaniu,
I choć nie myślę przestronnemi słowy
O każdem zbrojnem prawić wam spotkaniu,
Lecz powieść moja takiej jest osnowy,
Że, abym śpiewał o mojem kochaniu,
Muszę połączyć, i w jedne zlać dźwięki,
Pieszczoną miłość i oręża szczęki.

XXV.

„Kiedy pod sprawą wielkiego Gozdawy,[1]
Szedł lud Mazowsza na pruskie narody,
Ja, miękkie sobie zmierziwszy zabawy,
Choć mech dopiero obrastał jagody,
Tak wielką w sercu czułem chciwość sławy,
Żem, jak o łaskę błagał wojewody,
By mi pozwolił, śród krwawych zapasów
Nawyknąć zbroi i zażyć niewczasów.

XXVI.

„Daremnie w piersi bojów chęć urasta;
Prusak, swych granic ani ziem nie bronił,

  1. Krystyn, herbu Gozdawa, wojewoda, znamienity wojownik za czasów Konrada księcia mazowieckiego, od współczesnych Wielkim był nazwany.