Strona:PL Zieliński Gustaw - Poezye, tom II.pdf/198

Ta strona została przepisana.

Bo gość, trzy doby w stepach się głodził,
Nim się czwartego dnia, przed wieczorem
Z pierwszym koczowym spotkał taborem.
Uczta gotowa — wnet przez kobiety
Piław[1] barani, z kotła dobyty,
Gospodarz stawia przed sobą — kraje...
Co tłustsze kąski bierze palcami,
Oblepia ryżem i rodzenkami,
I te gościowi do ust podaje.
I zaraz służba do mis drewnianych
Nalewa kumys[2] z naczyń skórzanych,
Który tem w stepie — czerń śród uczt pańskich
Sok wytłoczony z jagód szampańskich.


∗                              ∗

Gość jadł za czterech, — bowiem domowi
Co na wieczerzę tłumnie przybyli,
Chętni, usłużni swemu gościowi,
Wszyscy go razem z rąk swych karmili,
A gość nie gardził gościnnym kęsem.
Znikają stosy ładowne mięsem,
Schnie w misach kumys — a w całym tłumie
Igra na twarzach uśmiech radości. —
Gość, chcąc pokazać, że cenić umie
Dobre przyjęcie, w prawach grzeczności
Ubiedz się nie dał, — bo gdy wieczerzę
Gospodarz dzieląc, wkoło rozdaje,

  1. Piław — ulubiona potrawa na całym Wschodzie.
  2. Kumys — napój upajający, z mleka kobylego, wysoko ceniony przez Kirgizów.