Strona:PL Zieliński Gustaw - Poezye, tom II.pdf/347

Ta strona została przepisana.

Wiedź i rozkazuj.

(słychać pianie koguta)
Twardowski.

O najmilsza moja,
Chwile są drogie — spieszmy — rydwan czeka,
A podróż niezbyt daleka.

(Twardowski okrywa Hannę, płaszczem, który leżał na zydlu, i zabiera się do wyjścia)
(Podczas piania koguta, stół, na którym oparci spali myśliwi, upada, ławy się wywracają, a z niemi myśliwi padają na ziemię)
Sasin (porywa się z ziemi)

Co to? — gwałt? napaść? — gdzie szabla, gdzie topór?

Starosta (podnosząc się z ziemi i śmiejąc się)

Cha, cha, cha! komuż myślisz stawiać opór?
Niesłychać aby wtargnęły Tatary.

Sasin.

Cóż się więc stało?

Starosta.

Ha! cóż? stół był stary
I runął.

Wszebór (przypatrujcie się zwalonemu stołowi)

Gdzie tam — to inna przyczyna,
To sztuczka czyjaś?