Strona:PL Zieliński Kultura moralna starożytnej Grecji.pdf/15

Ta strona została uwierzytelniona.

triumfu demokracji w Atenach. Tu jednak — chociaż nie odrazu — ten ideał się załamał.
Reforma, o której tu mówię — po reformie delfickiej druga i bodaj jeszcze ważniejsza reforma kultury moralnej Grecki — połączona jest z imionami Sokratesa i Platona; podaję dwa imiona, ponieważ kwestja praw własności mistrza i ucznia jest bardzo trudna do rozstrzygnięcia. Istota zaś tej reformy zawiera się w tem, że aretê przestała być uważana za tężyznę i stała się cnotą w naszem znaczeniu tego słowa. Kiedy mówię „w naszem znaczeniu“, nie znaczy to bynajmniej, że Sokrates w sposób mniej więcej mętny przeczuł to znaczenie, które potem w sposób jasny i wyraźny ustaliła moralność chrześcijańska. Nie: ta ostatnia pod tym względem była szczerą i wierną uczenicą platonizmu, i to w takim stopniu, że cztery główne cnoty Platona, wysnute z jego psychologji: mądrość, wstrzemięźliwość, męstwo i sprawiedliwość, pod nazwą „czterych cnót kardynalnych“ przedostały się do moralności chrześcijańskiej i do dziś dnia utrzymują swe miejsce w naszych katechizmach. Czy to znaczy, że chrześcijaństwo w tej dziedzinie nic nowego nie przyniosło? Nie, to byłoby przesadą. Nowy pogląd chrześcijaństwa, jeżeli mamy za jego rzecznika uważać św. Augustyna, zawiera się w odniesieniu, że tak powiem, wszelkiej cnoty do Boga, i ten pogląd miał w zdaniu swego twórcy takie znaczenie, że cnoty „pogan“, nie posiadające takiego odniesienia, wydawały mu się nie cnotami, lecz wręcz wadami. Wyrażenie splendida vitia, które się zazwyczaj przypisuje Augustynowi, w rzeczywistości nie było przezeń użyte, ale pomimo