Strona:PL Zieliński Rzeczpospolita Rzymska.pdf/186

Ta strona została przepisana.

polecił ludowi, aby sobie wybrał magistraturę, a nadto nowy władca darował Ateńczykom sto tysięcy miar zboża. Pod jednym tylko względem stal się ostrożniejszy: tym razem Pireus obsadził swoim garnizonem.
Na krótko przedtem (297) umarł Kassander — i w jego domu zaczęły się natychmiast zwykle w Macedonji okropności. Z dwóch synów niepełnoletnich starszy, Antypater, zamordował swoją matkę-regentkę Tessalonikę i zaczął grozić młodszemu Aleksandrowi. Ten w strachu wezwał na pomoc jednocześnie swego sąsiada, znanego nam już króla epirskiego Pyrrusa, i swego wuja Demetrjusza. Pyrrus był bliżej i zjawił się pierwszy; prawda, że za swą pomoc odciął sobie znaczną część Macedonji. Ale potem ukazał się Demetrjusz. Aleksander znalazł się w położeniu trudnem: za najlepsze wyjście uznał środek domowy, tj. zabójstwo swego wuja, obrońcy i gościa. Ale nie dość było tego pragnąć: pierwsza próba się nie udała, a drugą Demetrjusz uprzedził sam, skazując nieuczciwego siostrzeńca na takiż los. Ponieważ zaś matkobójca Antypater dawno już był przez wszystkich znienawidzony, przeto Macedończycy wybrali sobie za króla samego Demetrjusza (294).
Był to drugi szczyt wielkości i szczęścia Demetrjusza; od niego zależało, by się na tym szczycie utrzymać. Warunki były bardzo przyjazne: Macedończycy prędko polubili swego dzielnego i miłego w obejściu monarchę, ale jeszcze bardziej polubili królowę Filę, zarówno dla jej licznych cnót jak i dla pamięci ojca, namiestnika Antypatra. Nadto w sprawie rządów pomagał mu jego syn, już dorosły Antygon Gonata (tak nazwany od miejsca urodzenia, w tessalskich Gonnach), który odziedziczył miłość synowską swego ojca. Tak jest, utrzymać się było nie trudno... A jednak Demetrjusz nie wytrzymał: znów go zgubila jego żądza rozkoszy, do czego jeszcze dołączyła się teraz niesłychana pycha w stosunku do swoich i obcych. Obyczaje w Macedonji były patrjarchalne: to nie była ani Frygja ani Cylicja; azjatyckiej niewolniczości nie znano tu wcale, wobec swych królów Macedończycy