Strona:PL Zieliński Rzeczpospolita Rzymska.pdf/322

Ta strona została przepisana.

się do nich z odpowiedniemi słowami: «Kierownictwo działań wojennych — powiedział — jest rzeczą wodza i zwołanej przezeń rady wojennej. Żołnierz powinien troszczyć się o trzy rzeczy: o silę i zdrowie swego — ciała, o stan swej broni i o zapas pożywienia, w celu spelnienia naglych rozkazów. Resztę powinien powierzyć nieśmiertelnym bogom i swemu wodzowi». Niemało ważkich słów przytem powiedział — tak, że po jego mowie nawet starzy żolnierze zmuszeni byli wyznać, że po raz pierwszy dowiedzieli się, czem jest obowiązek żolnierski. — Trzecią i zapewne najsurowszą mowę Paweł zmuszony był wypowiedzieć w głównej kwaterze, do swej «kohorty» (sztabu), z której wyznaczano komisarzy do miast sprzymierzonych, lecz po niej, oczywiście, nie pozostało śladów w kronikach historycznych.
Paweł od słów rychło przeszedł do czynu. Perseusz ze swojem 43.000-em wojskiem ciągle jeszcze stał nad Dionem na południe od Pidny, w pozycji niedostępnej, zagrodziwszy drogę do Macedonji; armja rzymska mniej liczna stała w tem samem miejscu, na południe od tamtej. Flanki obu armji opierały się o Olimp z jednej strony i o morze z drugiej. W ten sposób sytuacja mogła przez dłuższy czas nie ulec żadnej zmianie, czas jednak pracował dla Perseusza, a zapalnym Grekom się zdawało, iż Rzym nie jest w stanie zakończyć wypowiedzianej przez siebie wojny; konieczne było śmiałe uderzenie, i Paweł potrafił je wymierzyć.
Wysłał on oddział 8.000 żołnierzy pod wodzą swego siostrzeńca, młodego Scypjona Nazyki, w celu otoczenia Olimpu od południa, następnie od zachodu, dalej od północy i od wschodu: przyczem w umówionym dniu Nazyka miał się znaleźć na tyłach pozycji Perseusza. Manewr powiódł się, i Perseusz, który zawsze tracił głowę w wypadkach nieoczekiwanych, opuścił swą niedostępną pozycję w przesmyku nad Dionem i cofnął się jeszcze dalej na północ aż do samej Pidny. Paweł oczywiście ruszył za nim; obaj przeciwnicy znowu zajęli pozycje naprzeciw siebie, rozdzieleni rzeczką o spadzistych brze-