Strona:PL Zieliński Rzeczpospolita Rzymska.pdf/495

Ta strona została przepisana.

swego syna litości. Został też zmuszony do samobójstwa: najpierw skłonił swoje żony i córki do wypicia trucizny, poczem sam wychylił kielich. Ale jego ciało, od dzieciństwa w obawie otrucia uodporniane na wszelkie jady zapomocą odtrutek — nie poddało się działaniu trucizny. Otaczały go teraz trupy członków rodziny, ale jego śmierć się nie imała. Wezwał wtedy gallijskiego najemnika i kazał mu mieczem odciąć sobie głowę. Tak się skończyła w r. 63 trzecia wojna Mitrydatowa.
Pompejusz w dalszym ciągu organizował prowincję Syrję — gdy do tego zadania przybył nieoczekiwany dodatek w postaci krótkotrwałej wojny judejskiej. Jak już wiemy, ród Chasmoneuszów, do którego należał Juda Machabeusz i jego bracia, zdobył sobie władzę nad krajem; właśnie w chwili, gdy legje rzymskie opanowały Syrję, dwaj bracia z tego rodu toczyli spór o koronę królewską. Pompejuszowi przypadła oczywiście rola sędziego w tej zrazu polubownej sprawie; ale Pompejusz, zarówno w Syrji, jak i tutaj, stawał po stronie ludu, przedstawicieli zaś ludu widział w faryzeuszach, którzy, wyznając stare tradycje, żądali usunięcia królów i przywrócenia władzy arcykapłana. Spór doprowadził do starcia armji rzymskiej z judejską; jest rzeczą jasną, że opór Judejczyków został bardzo szybko złamany. Jerozolima się poddała, Syon był wzięty, a jego obrońcy padli bądź to od miecza, bądź to od siekiery. Tajemnicza świątynia otworzyła swe podwoje przed zwycięzcą, który jednak nie tknął jej skarbów. Natomiast wielu mieszkańców Jerozolimy pociągnęło za legjonami, które wracały do domów; stworzyli oni w Rzymie dość liczną gminę — główną w tak zwanem «rozproszeniu». Do tej gminy powrócimy.
Teraz dzieło było dokonane — dzieło wielkie: rozszerzenie władzy orłów rzymskich aż do brzegów Eufratu. Pompejusz był u szczytu swej sławy — i dopiero teraz się dowiedział, że miasto ojczyste, dla którego ponosił tyle trudów w owym czasie omal nie zostało starte z powierzchni ziemi. Nastał trzeci rok przeznaczeniowy: po pożarze Kapitolu w roku 83, po zhańbieniu bogini