Strona:PL Znaczenie całkowitego zaćmienia słonecznego 026.jpg

Ta strona została uwierzytelniona.

prądami, w wielkie nagromadzone massy, tworzą pochodnie słoneczne. Nareszcie dziurkowatość i jakby listkowatość powierzchni słońca powstaje z gazów, które u globu i z atmosfery jego unoszą się w sferę płomienną i rozmaicie mięszają ze światłem.
Otóż wszystkie fenomena słoneczne zdaje się tłomaczyć i wyjaśniać teorya Williama Herszla. Poszli za nią La Place, Alexander Humboldt i syn John Herszel. Poparł ją przedewszystkiém Arago, przez zastósowanie doświadczeń polaryzacyi światła, którą w r. 1811 odkrył Mallus, inżynier francuzki. Damy o tem zastósowaniu choć ogólne tylko wyobrażenie.
W świetle naturalném cząsteczki jego molekularne, z których każda ma biegun przyciągający i odpychający, zdają się być bez ładu ustawione, dla tego jedne z nich odbijają się od ciała, drugie przechodzą przez nie. Jako magnes igiełki jednoimiennémi biegunami w jednę stronę kieruje, tak i polaryzacya sprawia, że się cząstki światła promiennego w jednę stronę wykręcają, i promień albo całkowicie się odbija, albo całkowicie przechodzi. Promień światła polaryzowany jest zatém innéj już natury, niż promień światła naturalnego. Ujęty w lunetę polariskopową w dwie wiązki kolorowe się rozkłada.
Światło najzwyczajniéj polaryzuje się przy odbijaniu się i przy przechodzeniu jego promieni, gdy użyjemy ku temu płytów z substancyi, najmniéj łamiących promienie światła, i wpuścimy promień pod kątem polaryzacyjnym, wynoszącym 35° 25'. Pod innym kątem tylko część światła promiennego się polaryzuje, a pod kątem prostym nie polaryzuje się wcale. Doświadczenia okazały, że światło, odbite z atmosfery naszéj i z obłoków, jest po największéj części polaryzowane; że światła z palących się ciał stałych i płynnych także polaryzacyi ulegają; jedno tylko światło palących się gazów nie daje żadnego polaryzacyi śladu.
To są główne prawa i własności polaryzacyi światła, a Arago zastosował je do słońca. Od krańców tarczy słonecznéj padają do nas promienie, jako styczne koła słonecznego, pod małémi kątami, zbliżonémi do kąta polaryzacyjnego. Promienie te, chwytane polariskopem, nie pokazują żadnego śladu koloryzacyi u brzegów zdjętego obrazu. A że w skutek obrotu słońca około swéj osi, wszystkie punkta kuli słonecznéj