Strona:PL Znaczenie całkowitego zaćmienia słonecznego 030.jpg

Ta strona została uwierzytelniona.

a ślady spektralne rozpuszczonych w niéj metalów wskazują, że słońce poczęści z tych samych złożone żywiołów, co nasz planeta. Plamy na tarczy słonecznéj pokazujące się, są zgęszczonémi chmurami, pływającémi po atmosferze globu słonecznego, jak nasze chmury po atmosferze ziemskiéj.
Takie tłomaczenie fenomenów słońca, jakkolwiek uproszczone, nie wystarcza do wyjaśnienia wszystkich zjawisk plam i pochodni słonecznych. Znalazło téż wielu przeciwników, a mianowicie w astronomie Secchim, wielkim także badaczu analizy spektralnéj. Ostatniémi czasy Emile Gautier z Genewy wystąpił z nowym pomysłem, zbliżonym do teoryi Kirchhofa. Przyjmuje i on glob słoneczny w stanie roztopu ognistego, z temperaturą zmniejszającą się ku obwodowi. W skutek oziębienia tężeje tu i owdzie powierzchnia płomieniejącego płynu metalicznego, tworzy osobne stężałe massy, mniejsze lub większe, form najnieregularniejszych, które już się zwiększają i łączą, już rozstępują, ubywają i nikną. I te to oxydacye metaliczne są plamami na słońcu, to czarnémi, jeżeli głębokie, to szarémi, jeżeli płytkie, to poprzeżynane pręgami świetelnémi, jeżeli popękane.
Nic prostszego nad takie tłomaczenie Gauthiergo, tak odpowiednie prostocie i bezzawiłości dzieł natury. A jednak trudno się z nim pogodzić, bo jest samém przypuszczeniem, niczém nie popartém; podobnie jak przypuszczenie innych uczonych, utrzymujących, że światło słoneczne jest procesem elektro-magnetycznym, a nie powstaje z palenia się ciał jakichkolwiek; że światło słoneczne jest nieustającą zorzą północną, która także tylko z procesu elektro-magnetycznego rozwija się.
To też za dni naszych powstał nawrot do teoryi Williama Herszla. I jeżeli jest prawdą, co astronom Goldschmidt utrzymuje, że obserwując pilnie przechodzenie plam słonecznych z jednéj półkuli słońca na drugą, dopatrzył, że na krańcu tarczy, na którym znikało czarne jądro plamy, pokazało się w témże samém miejscu wyżłobienie, tak, że przepaść jamy słonecznéj stanęła w profilu, i pokazała się próżnią; — natenczas teorya jam, przez które ciemne ciało słońca przegląda, byłaby dowiedzioną.
Jeżeli nadto zastósowanie polaroskopu do promieni słońca,