Strona:PL Zofia Rogoszówna - Dzieci pana majstra.djvu/041

Ta strona została uwierzytelniona.
ROZDZIAŁ IV.
JAKĄ DROGĄ DZIECI PANA MAJSTRA
DOSTAŁY SIĘ DO OGRODU WRÓŻKI.


Poprzez pola, poprzez łąki,
zapatrzone w złote muszki,
biegną raźno dwa gawronki,
wyciągając cienkie nóżki.

A na ziemi troszkę dalej,
depcąc kwiaty, depcąc zioła,
banda pana majstra wali,
roześmiana i wesoła.

Błyszczą oczka, płoną uszka,
radość z każdej tryska twarzy.
— Jak też przyjmie nas ta wróżka?
Czem ugości? czem obdarzy?