Strona:PL Zofia Rogoszówna - Dzieci pana majstra.djvu/078

Ta strona została uwierzytelniona.

Sunie, sunie orszak wróżki:
krasnoludki, widma, duszki.

Idzie śmieszny, barwny, żywy
świat jak z bajki — a prawdziwy.

W krąg komnaty siadłszy w cieniu,
patrzą duszki w środek sali,
kędy stoi na wzniesieniu
tron z pian morskich i korali.

I z uciechy klaszczą w dłonie,
bo rozśmiana, okrąglutka
na złocistym siada tronie
rozczochrana, mała Butka.

Ale raptem milkną dziwa,
cichną szepty i chichotki,
bo głos wróżki się odzywa,
głos poważny, dźwięczny, słodki:

— Pokutników ludku mały,
karły, gady i poczwary,
spójrzcie na ten blask wspaniały!
On wam wieści koniec kary.