Ta strona została uwierzytelniona.
Matka oczom swym nie wierzy,
bo prosiątka w tej minutce
odskakują od wieczerzy,
robiąc miejsce małej Butce.
A Sobótka, niczem dama,
łebkiem kiwa im łaskawie:
— Jak się dobze najem sama,
to tloseckę wam źośtawie.
Chodźcie ź Butką papać, ptaski,
chodźcie plędko, gawlonaski!