Ta strona została uwierzytelniona.
Poleciała przepióreczka w proso,
a ja za nią nieboraczek — boso.
— Trzebaby się pani matki spytać,
czy pozwoli przepióreczkę schwytać?
— Chwytaj-że ją, mój syneczku, chwytaj,
tylko się jej skrzydełek nie tykaj.
— Jakże ją mam pani matko schwytać,
żeby się jej skrzydełek nie tykać?
— Jak nastawisz, mój syneczku, sieci,
to ci sama przepióreczka wleci.
Poleciała przepióreczka w proso,
a ja za nią nieboraczek boso...
— A czy znasz ty tę Kruszwicę,
co to Mysią ma Wieżycę?
Toć-to Piast tam królem bywał
i po Gople sobie pływał.
A gdy przyszły postrzyżyny,
to chłopaków i dziewczyny
tam na miód do siebie sprosił,
by hulali tej godziny.
A dziś Mysia ta Wieżyca
poczerniałe wznosi lica,
w zachodzące patrzy zorze
i przegląda się w jeziorze.