(BALLADA)
— Mamo droga! mamo miła! ja się uczyć nie będę!
ja się uczyć nie będę!
siądę sobie na swego konika i na wojnę pojadę — pojadę!
siądę sobie na swego konika i na wojnę pojadę!
Tej książeczki, coś mi dała, ja już czytać nie będę!
przypnę sobie szabelkę do boku i na wojnę pojadę!
I literek na tabliczce więcej pisać nie będę!
strzelę, huknę z mojej dubeltówki i na wojnę pojadę!
— Synku drogi! synku miły! czemuś tak mi nagle zbladł?
— Mamo moja! jakiś zwierz okropny z strasznym brzękiem na mnie spadł.
— Mamo — mamo! lezie po mnie! Mamo! ratuj! błagam Cię!
I rycerzyk w fałdy sukni matki razem z hełmem ukrył się.
Rzeknie matka: — Mój syneczku — do książeczki bierz się — bierz!
z niej się dowiesz, że chrabąszcz majowy, to nie żaden straszny zwierz,
Jeśli pragniesz być rycerzem, musisz nazwy tej być wart,
musisz w główce mieć rozumu więcej, a w serduszku męstwo, hart!
Uśnij Jaguś, uśnij — siwe oczki stuśnij,
siwe siwiusieńkie, małe malusieńkie... } bis
Uśnij Jaguś, uśnij, Pan Jezus cię uśpi,
mama cię utuli w malowanej luli. } bis