Ta strona została przepisana.
siostrzeńców miał od niej... Czy nie uważa ksiądz, proboszcz, że ona podobna do tej kamiennej pani, co jest w hali zbożowej w Plassans?
Chciała mówić o Cybeli rozciągniętej na snopkach, pracy jednego z uczniów Pugeta, wyrzeźbionej na fasadzie hali. Ksiądz Mouret, nie odpowiadając, popchnął ją lekko z salonu, polecając, aby robiła jak najmniej hałasu.
I aż do wieczora wielka cisza panowała na probostwie. Teuse kończyła swoje pranie, w podcieniu przy kuchni. Ksiądz, w głębi szczupłego ogrodu, z brewiarzem opuszczonym na kolana, był pogrążony w pobożnej kontemplacji, a z kwitnących brzoskwiń leciał deszcz różowych płatków.