Strona:PL Zola - Kartka miłości.djvu/129

Ta strona została skorygowana.

sadzą. Wieża św. Jakóba. jak gdyby przetrawiona, przegryziona rdzą, wznosiła się jak okaz z muzeum starożytności; Panteon, wybiegając ponad swój ciemny cyrkuł, rysował się jak olbrzymi katafalk. Na jednej tylko kopule Inwalidów połyskiwały złocenia, światełka, co migotały na nich, były to jakgdyby lampy, palące się w biały dzień i melancholijnie zadumane nad żałobą uroku, co wisiał nad Paryżem.
Helena, patrząc na smutne miasto, myślała o tem, że nie zna Henryka. Teraz już, kiedy jego obraz przestał ją ścigać, czuła się znowu silną. Buntowała się, zapierała tego, że człowiek ten opanował ją w kilka tygodni. Nie, nie znała go. Nie wiedziała nic o nim, ani o jego czynach, ani o myślach jego; nie umiałaby nawet powiedzieć, jakiej siły był umysł jego. Może mu więcej brakowało serca, jak rozumu. Zagłębiała się w rozmaitych przypuszczeniach tych, a każde z nich budziło gorycz w jej sercu; i tak wciąż się biła z tą nieświadomością, wciąż spotykała z tym murem, co ją oddzielał od Henryka i nie pozwalał poznać go. Nic nie wiedziała, nigdy nic wiedzieć nie będzie. Myślała o nim tylko, że jest gwałtownym, że rzucił w jej serce ogniste słowa; że do duszy jej wniósł niepokój, który po raz pierwszy złamał szczęśliwą dotąd równowagę życia. Skąd się on wziął, by ją udręczać? Nagle pomyśliła sobie, że przed sześciu tygodniami nie istniała dla niego nawet, a myśl ta wydała się jej nieznośna. Mój Boże niczem być jedno dla drugiego, nie widywać się wcale, może nigdy nie spotykać się! Rozpaczliwie załamała ręce! oczy napełniły się łzami.
Heleny wzrok pomknął daleko i utkwił w wieżach Notre Dame. Promień słońca, przedarłszy się między dwiema chmurami, ozłocił je. Głowa jej była ciężka, jakgdyby przepełniona myślami, co się tłumnie cisnęły i biły z sobą. Sprawiało jej to cierpienie, chciałaby zająć się Paryżem i odnaleźć dawną pogodę umysłu, spokojnie, jak zwykle, patrząc na morze dachów jego. Ileż razy o tejże godzinie w ciszy pięknego wieczora nieznana głębia wielkiego miasta