Ta strona została uwierzytelniona.
cych nad miastem. Niezwykle piękną była ta pieśń ich donośna, rozkołysana pod niebieskiem, pogodnem niebem, jaśniejącem nad miastem żarłocznem, które, wreszcie głód swój nasyciwszy, wylegiwało się na słońcu, trawiąc jadło, świeżo spożyte.