Najszczersi jego przyjaciele uzyskali pozwolenie pochowania go tutaj, w pośrodku murów kościoła, który był jego miłością.
Na kamiennem podmurowaniu wznosił się nagrobek z jednolitego marmuru a na jego bokach widniały napisy z liter rytych i złoconych. Słowa głosiły cześć i prawdę uczuć garstki wiernych przyjaciół, chcących uprzytomnić zasługi zmarłego proboszcza. A więc czytać można było: „Z pobożnych składek, nadesłanych ze wszystkich stron świata, wzniesiony został ten pomnik ku uczczeniu rzeczywistego sługi N. Panny z Lourdes“. Na prawo zaś wyryto słowa listu papieża Piusa IX do proboszcza Peyramale: „Cały się oddałeś wzniesieniu przybytku Przenajświętszej Panny“. Na lewo pomieszczono zdanie z Ewangelii: „Błogosławieni ci, którzy cierpią prześladowanie dla sprawiedliwości“. Słowa te zamieniały się tutaj w skargę prawdziwą, w nadzieję nagrody, słusznie należnej zwyciężonemu, który poległ, walcząc tak długo i zawzięcie, aby urzeczywistnić rozkaz wydany przez Pannę N. a powtórzony ustami Bernadetty obranej za pośredniczkę. W murze, ponad grobowcem umieszczono statuetkę Najświętszej Panny z Lourdes, po bokach zaś na gwoździach wbitych w kruszące się i gołe ściany, wisiało kilka paciorkowych wieńców. Przed murem tym i grobowcem, ustawiono kilka rzędów ławek, aby wierni mogli
Strona:PL Zola - Lourdes.djvu/764
Ta strona została uwierzytelniona.