rze kominka. Gdy w promieniach zachodzącego słońca cień wieżycy padał na otaczające zamek uprawne pola, gdy ruiny w cieniach zapadającego zmroku jakby zwiększały jeszcze swe kolosalne rozmiary — czuło się potęgę i twardą moc wielkiej fortecy, budzącej niegdyś przerażenie nawet wśród królów francuskich.
— Pewna jestem — mówiła Anielka, — że tam mieszkają duchy. Słychać jakieś odgłosy, a gdy, odchodząc, obejrzałam się, widziałam białe postacie, poruszające się pod ścianami. Prawda, mateczko, ty przecież znasz historję zamku?
— O, ja tam nigdy nie widziałam duchów!
Hubertyna znała rzeczywiście historję ruin i na usilne prośby młodej dziewczyny musiała ją opowiedzieć.
— W początkach X w. arcybiskup Seweryn zbudował w Hautecocur fortecę dla obrony kraju przed najazdem Normanów. W następnem stuleciu, jego spadkobierca oddał fortecę, jako własność lenną, Norbertowi, potomkowi młodszej linii normandzkiej, który płacił mu czynsz roczny. Według umowy, miasto Beaumont i kościół pozostały wolne od daniny. Norbert I był protoplastą rodu margrabiów d’Hautecocur, którzy odegrali później wielką rolę w historji Francji. Henryk IV, wyklęty dwa razy za zagarnięcie dóbr kościelnych, zabił własną ręką trzydziestu mieszczan, ośmielił się wypowiedzieć wojnę Ludwikowi Grubemu. W bitwie zwalono jedną z wież. Raul II zginął w walce z Filipem Augustem. Najsławniejszy z rodu był Jan V Wielki, który w 1225 r. przebudował fortecę i w pięć lat wzniósł zamek Hautecocur. Uczestniczył w dwudziestu bitwach, marzył o koronie francuskiej. Był szwagrem króla szkockiego. Felicjan III idzie do Jerozolimy boso, Heróc VII zasiada
Strona:PL Zola - Marzenie.djvu/43
Ta strona została uwierzytelniona.