Strona:PL Zola - Płodność.djvu/12

Ta strona została skorygowana.

— Idź już sobie, idź mój najdroższy. Ach, pamiętaj także powiedzieć Konstancji, że obiecała przyjechać tu do nas której niedzieli z Maurycym, pierwej nim wyjedzie gdzie na letnie miesiące.
— Dobrze, dobrze, powiem jej. A więc, do widzenia, żegnaj mi jedyna.
Jeszcze raz odedrzwi zawrócił, porwał ją w objęcia, mocno do siebie przycisnął, ucałował i uciekł z pokoju, by nie uledz nowej pokusie pieszczoty.
W Paryżu przestrzeń pomiędzy dworcem kole Północnej a bulwarem Grenelle, przebywał zwykle omnibusem, lecz gdy w domu było tak jak dzisiaj tylko trzydzieści susów, szedł do biura piechotą. Prawda, że drogę miał piękną przez ulicę Lafayette, obok Opery, przez Wielkie Bulwary, ulicę Royale, a przeciąwszy plac Zgody szedł bulwarem Cours la Reine, mostem Alma i nadbrzeżem d’Orsey.
Zakład przemysłowy pana Beauchêne znajdował się na samym końcu nadbrzeża d’Orsay, pomiędzy ulicą de la Féderation a bulwarem Grenelle. Jeden z rogów czworobocznego gruntu rozległej posiadłości, wysuwał się ka rzece i stał na nim ładny, obszerny pałacyk, wystawiony przez Leona Beauchêne, ojca Aleksandra, terazniejszego właściciela. Z balkonów był daleki widok po za Sekwanę, na wzgórza Passy, pokryte domami i zielonością, na prawo zaś, tuż blizko