ryanna cudem pozostała przy życiu, a jedynem miejscem przytułku dla sieroty był dom stryja Leona, który do końca życia okazywał względem niej szczere przywiązanie. Maryanna rosła w towarzystwie nieco ociężałego Aleksandra i młodej jego siostry Serafiny, dziewczyny narwanej i złej, lecz która na szczęście, prawie zaraz, dom rodzicielski opuściła, uciekłszy, mając zaledwie lat osiemnaście, z jakimś baronem de Lowetzow, baronem autentycznym, ale oszustem i awanturnikiem. By skandal zakończyć, wydano Serafinę za niego zamąż z posagiem trzystu tysięcy franków. Zaraz po śmierci ojca i Aleksander się ożenił. Poślubił on Konstancyę nie z miłości, ale dla pieniędzy, jedynie dla tego, że wniosła mu gotówką pół miliona franków. Od tej chwili Maryanna poczuła się obcą w tym domu przy swej nowej kuzynce, kobiecie oschłego serca i despotycznego charakteru. Lecz Mateusz był tutaj, a już po kilku miesiącach znajomości, pokochali się wzajemnie, nie tą gwałtowną, namiętną miłością, rzucającą kochanków w objęcia, lecz miłością, opierającą się na serdecznem przywiązaniu, szacunku i pewności szczęścia z wzajemnego daru samych siebie, a co w tych warunkach rzeczywiście stanowi nierozerwalne małżeństwo. Z radosnem upojeniem pobrali się nie mając grosza majątku, ale wieczyste bogactwo serc sobie oddanych. Mateusz otrzymał podwyższenie pensyi, zarabiał teraz dwieście franków na miesiąc, Aleksander dał mu przytem
Strona:PL Zola - Płodność.djvu/15
Ta strona została skorygowana.