Strona:PL Zola - Płodność.djvu/229

Ta strona została skorygowana.

to przybyć urody! Cóż chcesz, abym zrobiła z twoim papierem, kiedy go nie potrzebuję!
Eufrazya dotknięta w samo serce, aż pozieleniała z gniewu. Była brzydka, sucha i chorowita więc nienawidziła siostrę za jej świeżą, jasnowłosą urodę. Zemściła się teraz, krzycząc:
— Papier może ci się przydać chociażby do szlifowania brzucha żeby przestał ci pęcznieć!
Wszystkie robotnice zachichotały, patrząc na bledniejącą Norynę. A więc stało się! wszyscy już teraz będą wiedzieli, że jest w ciąży! I zawdzięcza to Eufrazyi, tej niegodziwej młodszej siostrze, która się nie zawahała spuścić na nią takie nieszczęście! Nie namyślając się, Noryna spoliczkowała zdrajczynię, Eufrazya, rzuciwszy narzędzia trzymane w ręku, wpiła się teraz paznogciami w ładną twarz siostry, rozdrapując jej policzki. Zaczęły się bić i obie upadły na ziemię, gryząc się, wyjąc a hałas ogólny stał się tak zaciekły, że Beauchêne, Mateusz i Morange, nadbiegli ze swoich biur będących w sąsiedztwie.
Słychać było głosy robotnic:
— Jeżeli to prawda, że ona jest w ciąży to tamta uśmierci jej dziecko!
Ale zabawione bójką pomiędzy siostrami, nie myślały się w to wdawać i z nikczemnością zdarzającą się w podobnych razach, wszystkie były przeciwko nieszczęśliwej Norynie, dumne, że są od niej zręczniejsze w unikaniu dziecka. Żadna