Strona:PL Zola - Płodność.djvu/289

Ta strona została skorygowana.

wyobrazić nory, w której mieszka! Domisko brudne, cieknące stechłą wilgocią, pokoje obrzydliwe, łóżka odrażające a jakie jedzenie! aż mdło się robi wspomnieć o tem wszystkiem... Niema chyba drugiego miejsca w całym Paryżu, gdzieby się dopuszczano tylu przestępstw i najoczywistszych zbrodni. Nasłuchałam się tam najokropniejszych opowiadań i stałe klientki tej akuszerki zapewniały mnie, że tylko tam ma się pewność w razie życzenia, iż dziecko urodzi się nieżywe. Tego rodzaju połogi są specyalnością owego położniczego domu! Cena bywa umówiona z góry. Spędzanie płodu uprawia się tam codziennie. Przez czas mego pobytu wyswobodziła w ten sposób trzy kobiety, o których wiem napewno... same mi mówiły, że je zoperowała prętem od firanki...
Mateusz zauważył, że Walerya z chciwością przysłuchuje się rozmowie. Siedziała nieruchomie, lecz piękne jej oczy gorączkowo pałały po za czarną woalką.
— Tutaj nie zobaczy pani nic podobnego, zapewniała żona robotnika. Pani Bourdieu nie wdaje się w takie brzydkie i niebezpieczne sprawy...
Lecz żona urzędnika zniżywszy głos, rzekła:
— A jednak opowiadano mi, że i pani Bourdieu uczyniła coś w tym rodzaju... tak... dla wyprowadzenia z kłopotu pewnej bogatej hrabiny, przyprowadzonej przez kogoś wysoko postawionego... Podobno, że to miało miejsce niedawno...