droga, a mianowicie, sprawiedliwe szacowanie prac; każdej jednostki i sprawiedliwa opłata każdego wysiłku. Inaczej rewolucja staje się nieuniknioną. Każda godzina przedłużająca stan obecny śle coraz groźniejsze zapowiedzi straszliwego kataklizmu, który zniesie przestarzały ustrój społeczny, niepomny zapobieżeniu własnej zagłady.
Beauchêne sam tylko teraz mówił i tryumfował. Stawał się myślicielem o szerokich poglądach. Zastanawiał się nad przyczynami obniżania się przyrostu ludności we Francyi i winił o to alkoholizm ,militaryzm, śmiertelność niemowląt, dodając, że wiele innych jest jeszcze powodów. By temu zaradzić, proponował, jako niezawodne środki: zmniejszenie podatków, cła akcyzne, w które nie wierzył, rozciąglejszą swobodę przekazywania majątku, przejrzenie praw, odnoszących się do instytucyi małżeństwa, dochodzenie ojcowstwa.
Boutan przerwał mu wreszcie:
— Żadne prawa i środki nic na to nie poradzą. Zmienić nam należy nasze obyczaje, pojęcia o moralności i o pięknie. Jeżeli Francya się wyludnia, to dla tego, że tak chce. Trzeba więc by przestała tego chcieć. Praca to nie mała, bo wszystko od początku należy przerobić.
Mateusz zawołał z zapałem:
— A więc wszystko przerobimy, ja od siebie rozpocząłem tę robotę!
Strona:PL Zola - Płodność.djvu/40
Ta strona została skorygowana.